Hej!

Jak tam po Świętach? U mnie te dni nie były zbyt wyjątkowe, do tego zdecydowanie przybyło mi kilka kilogramów... Grunt, że chociaż mój żołądek jest zadowolony, haha :D Teraz czas zacząć ograniczać posiłki, by powrócić do swojej poprzedniej wagi - wyzwanie podjęte!

Jak już wspominałam w poprzednim wpisie, pokochałam trapery. Do tej pory miałam tylko niskie, jednak kilka dni temu przyszła do mnie paczka od CZASNABUTY.PL, w której znalazłam dwie pary wysokich traperów - w tym te na zdjęciach poniżej. Kolejne pokażę Wam niebawem, bo najpierw muszę zabrać je na zdjęcia :D Dzień jest tak krótki o tej porze roku, że nie wyrabiam z niczym... Czarne trapery wbrew pozorom są bardzo wygodne i nie są toporne, choć mogą na takie wyglądać. Plusem jest suwak od wewnętrznej strony, dzięki któremu nie trzeba bawić się w wiązanie butów. Fajnie komponują się z pikowaną kurtką oversize, która ostatnio stała się bardzo modna. Zajrzyjcie koniecznie do CZASNABUTY.PL! Super asortyment, ogromny wybór i szybka przesyłka. Czego chcieć więcej?! :D 

Miłego dnia życzę <3

kurtka - zara, koszula - bershka, spodnie - h&m, buty - czasnabuty.pl

Hej!

Na początku chcę Wam podziękować za tak liczny i miły odbiór poprzedniego wpisu. Przyznam, że miałam pewne obawy przed jego dodaniem, ale teraz nawet się cieszę. Dobrze jest czasem się otworzyć :)

Dziś już przychodzę do Was z postem bardziej modowym, o ile można to tak nazwać, haha :D Niestety nie udało mi się zrobić zbyt wielu zdjęć przez wiatr, który ciągle przeszkadzał... Do rzeczy! Jakiś czas temu kurier przywiózł mi przesyłkę od renee.pl, a w niezwykle pięknie zapakowanej paczce znalazłam moje wymarzone trapery. Od dwóch lat, jak nie lepiej, próbowałam przekonać się do tych butów. W końcu postanowiłam spróbować i jestem mega zadowolona! Żałuję, że w zeszłym roku sobie takich nie sprawiłam... W zamian za to, przyszalałam w tym roku i mam aż dwie pary :D Buty są bardzo wygodne i odporne na tą zmienną pogodę - sprawdzają się również w deszczu. Pasują do wszystkiego, a wiązanie wcale nie jest problemem :) Jak wiecie, zazwyczaj stawiam na wygodę, więc w połączeniu z luźnym swetrem i parką czułam się najlepiej. Zbliżają się Święta, a z tym idzie wieeele świątecznych promocji, więc odwiedzajcie stronę renee.pl i korzystajcie z rabatów! Warto :)

Jutro czekają mnie dwa zaliczenia, a w czwartek kolejne, więc uciekam się uczyć! Lepiej zaliczyć wszystko od razu i mieć spokój :D

Udanego tygodnia! <3

kurtka, sweter - h&m, spodnie -zara, torebka - house, buty - renee.pl

Cześć!

Dzisiejszy post będzie nieco inny, niż zazwyczaj. Od dawna mam straszną ochotę napisać tutaj coś od siebie, więc czas na trochę przemyśleń! Poznajcie mnie bliżej :)

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że nie jestem typową blogerką, która blogowanie uważa za pracę i swój życiowy priorytet. Dla mnie to hobby, które bardzo lubię i cieszy mnie, że to ciekawi też innych. Dostaję sporo wiadomości od Was, od firm i sama czasami nie dowierzam, że kogoś rzeczywiście interesuje moja osoba i chęć nawiązania kontaktu akurat ze mną. Przeglądając inne blogi, wciąż mobilizuję się do poprawienia formy. Obiecuję sobie, że muszę częściej dodawać wpisy tutaj i w innych mediach społecznościowych, ale nagonka na uczelni i baaardzo krótki dzień o tej porze roku zdecydowanie mi to uniemożliwiają... A jednak wciąż tu jesteście! :) Gdy dodam wpis na blogu, czy na instagramie, zawsze jest odzew od Was - to strasznie fajne! Jednak spotykam się też z zazdrością i hejtem, jak chyba każdy... Na co dzień jestem zwyczajną dziewczyną, która nie zawsze ma czas na odpowiedni dobór stylizacji i wykonanie makijażu. Nie przeszkadza mi to jak wyglądam, nie mam na tym punkcie hopla. Mogę wyjść w dresie, bez makijażu i czuć się świetnie, serio :D To, że nawiązuję współprace z firmami i zarabiam na tym, co lubię, nie znaczy, że się zmieniłam. Zawsze umiałam zachować dystans do tego, co robię i tym razem nie było inaczej. Czasami jak oglądam snapy, albo czytam wpisy innych blogerek, zauważam delikatne (albo mniej delikatne) przechwalanie się tym, co osiągnęły. Troszkę to denerwujące, bo przez takie osoby wszyscy zostają wrzuceni do jednego worka. Dlatego też mój apel do Was: Nie oceniajcie książki po okładce! Dopóki kogoś nie poznacie osobiście, nie warto zazdrościć i uprzykrzać komuś życia krytyką. Wasze życie jest w Waszych rękach i jeśli bardzo chcecie, możecie osiągnąć wszystko, a nawet więcej niż osoba, której tak zazdrościcie :) Wracając do początku - dlaczego mówię, że nie jestem typową blogerką? Może dlatego, że mam zupełnie inne marzenia i plany na swoje życie. Chcę założyć rodzinę, być najlepszą matką, żoną... Chcę pracować z dziećmi, jako nauczycielka (tak wiem, że w tych czasach ciężko o taką pracę). Marzę też o własnym biznesie, ale póki co to tylko marzenia. Cieszę się, że znalazłam swoje hobby i coś co sprawia, że mam co robić i dla  kogo to robić. Cieszę się też, że jestem w stanie samodzielnie zaspokajać swoje potrzeby finansowe i sama spełniam swoje zachcianki. Wciąż jednak jestem tą samą osobą, która nie opiera swojego życia na mediach społecznościowych. Pytacie też, czemu nie nagrywam na snapchacie.. Odpowiedź jest prosta: nie umiem gadać do telefonu, haha :D Jakoś dziwnie się z tym czuje... Nie mówię, że nigdy nie zacznę tego robić, bo może akurat niedługo się przełamię i będę snapować. Jednak póki co jest to dla mnie dziwne :D Lubię oglądać inne snapy i nawet często oglądam, ale tylko tyle. Chyba jestem zbyt nieśmiała! Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was tym niezwykle długim wpisem i troszkę lepiej mnie poznaliście :) Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania, możecie pisać je w komentarzu tutaj lub na instagramie, a ja w wolnej chwili postaram się na wszystko odpowiedzieć.


Szykuję już kolejne, modowe posty. Za tydzień planuję ogarnąć trochę sesji plenerowych, więc mam nadzieję, że pogoda mi nie przeszkodzi i na blogu pojawią się jakieś ciekawe nowości :D
Życzę udanego weekendu! <3

Cześć!

Nie wierzę, że już koniec listopada, a ja dodaję tutaj dopiero drugiego posta... Przeziębienie, natłok obowiązków i wiecznie brzydka pogoda zdecydowanie miały na to duży wpływ, ale już nadrabiam! Ostatnio dzień jest niesamowicie krótki, więc zdjęcia staram się robić w weekend, kiedy mam wolne. Żeby być na bieżąco zachęcam do śledzenia mojego Instagrama: instagram.com/iamaga_ Tam posty pojawiają się zdecydowanie częściej :)

Stylizacja, którą dziś Wam prezentuję jest typowo jesienna, jednak póki śnieg Nas nie zasypał powinna sprawdzić się również w grudniu - płaszczyk jest wyjątkowo ciepły i długi, co jest ogromnym plusem. Znajdziecie go na stronie: jestesmodna.pl. Żeby mieć całkowitą pewność, że nie zmarznę, dopasowałam do niego cieplutki sweter od www.thewildflowershop.com. Zdjęcia robione na szybko, więc nie ma ich za dużo, a wszystko przez pogodę! Dajcie znać w komentarzu, czy moja stylizacja przypadła Wam do gustu :) Mam nadzieję, że tak!

Udanego tygodnia <3

płaszcz - jestesmodna.pl, sweter - thewildflowershop.com, torebka - bershka, spodnie/szalik/buty - h&m

Hej!

Znowu się rozchorowałam i walczę z przeziębieniem. Korzystając z tego, że chwilowo nie mam gorączki i w miarę normalnie się czuje - postanowiłam dodać zaległy post tutaj. Mówię zaległy, bo miał pojawić się tutaj jakiś czas temu, jednak w ogóle nie miałam czasu...

Powracając do tematu! Dzisiejsza stylizacja, którą Wam pokazuję, jest typowo jesienna. Szczerze mówiąc dzisiaj schowałam już do szafy jesienne kurtki i płaszcze, a powyjmowałam zimowe, bo w tym roku śnieg spadł wyjątkowo wcześnie. Do tego jest tak zimno, że aj! Dobrze, że w poprzedni weekend udało mi się kupić buty na zimę i resztę potrzebnych rzeczy. Zdjęcia robiłam parę tygodni temu, teraz pewnie bym zmarzła w takim wydaniu :D Bordowy golfik stał się moim faworytem - strasznie polubiłam ten kolor! Ocieplane botki z czasnabuty.pl również pokochałam i nakładam je do wszystkiego. Co myślicie o takim zestawieniu kolorów? :)

Miłego dnia!

golf - bershka, płaszcz - house, szalik - sinsay, spodnie - h&m, buty - czasnabuty.pl, torebka - michael kors

Hej!

Mamy ostatni dzień października i chyba już żadnych szans na piękną jesień, jednak jeszcze nie tracę nadziei. Ostatnie dwa dni poświęciłam na regenerację i błogie lenistwo :) Po przeziębieniu ciągle byłam osłabiona, a teraz muszę przyznać, że jest lepiej, gdy w końcu się wyspałam...

Od kilku dni ciągle pada, wieje i jest dość ponuro, więc ciężko znaleźć odpowiednią porę na zdjęcia. Mam nadzieję, że jutro pogoda jako tako dopisze, bo mam sporo stylizacji do ogarnięcia. Natomiast w dzisiejszej stylizacji macie okazję zobaczyć mnie w bardziej kobiecej wersji, haha :D Zakochałam się w tej sukience od https://mosquito-sklep.pl/pl/ - od dłuższego czasu właśnie taka mi się marzyła i nareszcie jest w mojej szafie :) Kolor jak najbardziej jesienny, do tego dłuższe kozaki i chłodne dni nie są mi straszne! Biały płaszczyk co prawda jest dość cienki jak na tegoroczną jesień, ale mimo wszystko bardzo polecam. Uwielbiam biel - fajnie w te jesienne dni wprowadzić trochę jasności :) Ten i wiele innych świetnych płaszczyków znajdziecie tutaj: http://www.jestesmodna.pl. Ja zaopatrzyłam się już w kolejny z tej strony i na pewno zobaczycie go niedługo na blogu. Tak więc zapraszam do śledzenia! :D

Udanego tygodnia <3

płaszcz - jestesmodna.pl, sukienka - mosquito, buty - deichmann

Czeeeść!

Nie mogę uwierzyć, jak szybko zleciał mi ten miesiąc... Jeszcze przed chwilą marudziłam, że trzeba wracać na uczelnię, a tu już za chwilkę listopad. Do tego dosłownie za moment święta, potem Nowy Rok i znowu będę starsza, haha :D Czas goni jak szalony!

Dziś miałam w planach pokazać Wam stylizację, której publikację odkładam już od prawie miesiąca, jednak jeszcze zanim to nastąpi - nadrobię wcześniejsze zaległości. W kolejnym wpisie zobaczycie mnie w trochę innym wydaniu, bardziej eleganckim :) A teraz jeszcze na luzie w butach od New Balance > http://newbalance.pl. To moje pierwsze New Balance i muszę przyznać, że sprawdzają się lepiej, niż się tego spodziewałam. Zdjęcia były robione jakiś czas temu, kiedy to jeszcze nie było tak mroźnie jak teraz, dlatego dopasowałam do nich zwyczajny sweter i bomberkę. Teraz pewnie postawiłabym na parkę lub jakiś płaszczyk, bo w bomberce bym zamarzła :D Dajcie znać, czy jesteście fanami New Balance! Ja się z nimi zaprzyjaźniłam :)

Trzymajcie się <3

kurtka, sweter - h&m, spodnie - bershka, buty - new balance, zegarek - mockberg

Hej!

Dzisiejszy post dodaję na szybko i do tego z opóźnieniem, bo miałam dodać go w weekend... Ostatnio zupełnie nie mam czasu, jednak obiecuję poprawę i większą systematyczność na blogu!

Nigdy nie byłam fanką długich kozaków. Nawet w dzieciństwie wolałam adidasy, niż kozaki, bo po prostu było mi w nich wygodniej. Jednak od jakiegoś czasu przełamuję się do tych bardziej adekwatnych do mojego wieku ciuchów i stylizacji, więc nie mogło zabraknąć w szafie tych przecudnych kozaczków od http://papilion.pl. Świetnie się prezentują na nogach, są wygodne, a co najważniejsze - ciepłe! Jeśli chodzi o kozaki za kolano, to zdecydowanie jestem fanką połączenia z nimi spódniczki lub sukienki. Zawsze to jakieś urozmaicenie i oderwanie od spodni, bo przecież w takich kozakach jesienią może być nam ciepło w nogi również w spódnicy!

Udanego tygodnia <3

sweter - sh, spódnica - house, buty - papilion.pl

Cześć! 

Jesień to bez wątpienia jedna z piękniejszych pór roku, jednak tegoroczna zaczyna się zdecydowanie zbyt chłodno. Za oknem tak szaro, deszczowo, wietrznie… Ciężko trafić chociaż na kilka godzin ładnej pogody, jednak mam nadzieję, że to wszystko jeszcze zmieni się na lepsze. Pod koniec minionego tygodnia udało mi się dorwać botki w sklepie Deichmann i korzystając z tego, że przez chwilę nie padało – zrobiłam kilka zdjęć. Jestem strasznym zmarźlakiem, więc uwielbiam ciepłe swetry, golfy i wszystko, w czym mogę się ogrzać. Tym razem postawiłam na rudy golf i białe spodnie, do tego czarny płaszczyk i botki. W końcu wyposażyłam swoją szafę w jakieś płaskie buty na jesień i jestem bardzo zadowolona. Są mega wygodne i pasują dosłownie do wszystkiego, więc jak dla mnie te buty to strzał w 10! Zostawiam Was ze zdjęciami i życzę udanego weekendu :)

płaszcz - house, golf - rutandcircle.com, spodnie - h&m, buty - deichmann

Hej!

Myślałam, że chociaż tej jesieni moja odporność pozytywnie mnie zaskoczy i nie będę zmagać się z przeziębieniem jak większość, ale skąd! Katar, kaszel, ból gardła, ból głowy... Rozłożyło i mnie :( Kiedy za oknem tak zimno, cudem byłoby przetrwać tą pogodę bez przeziębienia. Jednak mimo choroby i złego samopoczucia, muszę korzystać z tego, że nie pada i porobić kilka zdjęć. Trzeba powoli przyzwyczajać się do warunków i nie narzekać, haha :D
Jakiś czas temu, po dłuugich namysłach, kupiłam w Bershce swoje pierwsze dżinsy Mom Fit. Z początku nie byłam do nich przekonana, bo jestem zwolenniczką dopasowanych spodni, ale spodobały mi się i je polubiłam, a nawet bardzo polubiłam. Bardzo cenię sobie wysoki stan w spodniach, gdyż przez to stają się uniwersalne. Nie lubię chodzić z ''gołym brzuchem'', a wysoki stan sprawia, że bez problemów mogę nałożyć crop top lub zwyczajną koszulkę do takich spodni. Tym razem postawiłam na klasyczny, biały golf z www.na-kd.com i czarne dodatki. Lubicie takie połączenia? Ja zdecydowanie tak! Z chęcią poczytam Wasze opinie w komentarzach :)
Miłego dnia! <3






bluzka - na-kd.com, kurtka - h&m, spodnie/buty - bershka, torebka - felice.pl